http://www.zagle.gumed.edu.pl      Rejsy morskie we fiordy, a także rejsy do Kopenhagi


Rejs Kaliningrad, Rejs Baltijsk

Weekendowy rejs do Kaliningradu

1.06.2007 - 5.06.2007

Podczas odprawy w Baltijsku
Gdynia
piątek, 1.06.2007, 17:00
O wypłynięciu z Gdyni nie ma co dużo opowiadać. Kaśka zrobiła świetne zaprowiantowanie, a jedyne co trzeba było zrobić przed rejsem to nabrać paliwa. Gdy sam podstawiałem jacht pod stację benzynową przez drogę przejechał mi wchodzący do portu na pełnym gazie s/y Levanter z YK "Stal" z 6 osobami na pokładzie krzycząc, że ma pierwszeństwo i co ja wyrabiam. Gdy odpowiedziałem, że zajechali mi drogę usłyszałem, żebym sp***, i że tak mi narobią, że nikt mnie z portu nie wypuści. Stwierdziłem, że poziom inteligencji nie pozwala kontynuować mi tej rozmowy:-) Pan ze stacji również był nieprzyjemny, gdyż co prawda stacja jest czynna do 18tej, to paliwo można brać tylko do 17:30:-) (byłem na stacji o 17:29). Potem pozostało już tylko odprawić się i wkrótce byliśmy 20 mil za Helem!

'Gigantyczny sowiecki poduszkowiec
Wizyta:-)
sobota, 2.06.2007, 8:00
Około 5 mil morskich od Bałtijska podpłynął do nas ochoczo ponton z czterema mundurowymi na pokładzie. Dwóch z nich po chwili przeprowadziło desant na nasz jacht. Jeden wyglądał zupełnie przyzwoicie, mówił nawet parę słów po angielsku, drugi na nieco zmęczonego życiem. Zbieranie informacji trwało ponad pół godziny. Najciekawszym było, co działo się z pontonem podczas tego postoju. Otóż co jakiś czas odbijał się od jachtu z dwoma mundurowymi na pokładzie (jeden w fajnej czapie przypominał generała, drugi raczej szeregowy, oboje zmordowani życiem). I przytrzymanie się ręką jachtu. I zaraz szarpnięcie fali i energiczne odbicie pontonu o naszą burtę:-) Jesteśmy naprawdę pełni podziwu, że Panowie nie wpadli do wody na pełnym, co by tu nie powiedzieć, morzu;-) Okazało się, że nielegalnie przekroczyliśmy granicę rosyjską (wpłynęliśmy na rosyjskie wody terytorialne:-). Nie myślcie, że nie zgłaszaliśmy tego. Robiliśmy to wielokrotnie. Ze względu jednak na brak odzewu oraz późną porę postanowiliśmy szturmować imperium;-)

Nowa czesc portu
Baltijsk
sobota, 2.06.2007, 10:00
Po wpłynięciu do Baltijska czekała na nas już kolejna odprawa paszportowa. Tym razem funkcjonariusze byli bardzo mili i cechowali się poczuciem humoru:-) Jeden do mnie "ksero paszportu". Ja mówię "nie mam". On na to "no to do pudła:-)". Potem "kopie list załogi". Mówię "mam tylko jedną". On na to "no to do pudła:-)". Potem wreszcie spytał, czy mam dokumeny jachtu skserowane. Ja na to, że tylko oryginały. On na to "No to musimy Pana zesłać na Syberię:-)". Osoby, które słyszały tę rozmowę z zewnątrz obawiały się wręcz o to co się dzieje w środku:-) I czy nie będą musiały wyciągać mnie z opałów;-) Mimo wszystko po godzince byliśmy odprawieni i mogliśmy płynąć dalej torem wodnym przez zalew wiślany.
Katedra w Kaliningradzie
Kaliningrad
sobota, 2.06.2007, 13:00
W Kaliningradzie przez jakiś czas zastanawialiśmy się gdzie stanąć. Wreszcie wybraliśmy przystań dla wodolotów. Po chwili przyszedł Pan i zaproponował postój za 30euro/dobę (stawki rodem z morza śródziemnego:-) Powiedzieliśmy, że się zastanowimy, aczkowliek po obejrzeniu okolicy, uznaliśmy że to dobra cena:-) Potem zwiedzaliśmy Kaliningrad, który co by tu nie powiedzieć robi wrażenie. Brudne, obdrapane bloki, których widok mrozi krew w żyłach. Dom sowietów, śliczny błękitny sześcianik postaniowiony w miejscu wysadzonego w powietrze 1968 zamku krzyżackiego. Jedyna pozostałość po cudownym przedwojennym mieście- katedra. I na to wszystko nowe budynki mieszkalne budowane przez bogatych developerów i centra handlowe, które przepychem przebijają nasze. I co mnie osobiście zdziwiło, iż ceny w Rosji są wyższe niż u nas. Jedyną tańszą rzeczą są papierosy (dużo tańsze) i wódka (troche tańsza). Gdzież te czasy z opowieści, gdzie za 30$ można było spędzić cały weekend i mieć żołnierza pilnującego jacht;-)
Kolejka linowa na plaze:-)
Svetlogorsk
niedziela, 3.06.2007, 16:30
Następnego dnia, pożegnaliśmy Piotra, który odjeżdzał pociągiem wg czasu moskiewskiego (różniacym sie od czasu w obwodze)! W ramach wycieczki krajoznawczej, postanowiliśmy zwiedzić Svietlogorsk. Typowy kurort, położony na północnym zachodzie obwodu kaliningradzkiego. Z ciekawostek dodam, iż znajdują się tam piękne klify oraz kolejka linowa, która prowadzi z plaży na główną promenadę (a należy dodać, że idzie się do góry uliczką 3 minuty). Udało nam się zdążyć na ostatni autobus i po chwili byliśmy w Kaliningradzie. Postanowiliśmy zwiedzić północną część miasta. Poźnym wieczorem trafiliśmy na wielki plac, na którym znajdowała się wielka cerkiew. Na placu siedziały też w grupkach dziesiątki osób, popijając alkoholowe napoje. Nas zaintrygowała fontanna. Śliczna. Cała w pianie, oświetlona raz na różowo, następnie błękit i fiolet. Postanowiliśmy podejść bliżej, może wręcz dotknąć tej pianki:-) W odległości 1,5 metra od fontanny dało się czuć silny swąd moczu. Poszliśmy zwiedzać dalej;-)

'Kruzensztern
W drodze powrotnej
poniedziałek 4.06.2007, 9:00
Rano wypływamy do Bałtijska i na torze wodnym spotykamy przepiękny żaglowiec Kruzenszterna. W Bałtijsku wita nas tajny agent i prowadzi do pograniczników. Tym razem idzie znacznie gorzej. Pan jest wyjątkowo upierdliwy. Ma zastrzeżenia do: 1. koloru paszportów (jeden czerwony, jeden niebieski). 2. że niby jak wpłynęliśmy bez agenta dla dużych statków handlowych. 3. tego, że brakuje jednej osoby. 4. że wpisałem jako datę urodzenia 2.06.2007 (ja naprawdę nie znam rosyjskiego;-) 5. wielu wielu innych rzeczy. Gdy już udało się przetrwać tą drogę przez mękę, czekała nas kontrola jachtu. Pan już troche się odprężył, i na moje słowa, że koszmarne to formalności odpowiedział "dziwi się Pan, to jest Rosja". Następnie spojrzał na nasz jacht i trochę nie mógł uwierzyć, że tym przypłynęliśmy. Podczas wchodzenia drżały mu nogi, ale udało mu się. Zerknął z kokpitu do środka i powiedział "ale wy tu macie bałagan". Na tym skończyła się kontrola! Życzył stóp wody pod kilem i powiedział "YOU ARE CRAZY, GOOD LUCK":-) Korzystając z chwili przerwy Kaśka umyła włosy w wodzie mineralnej. Powiedzcie, czy macie takie luksusy w domu;-) Podróż powrotna minęła bezproblemowo, ciepły baksztag niósł nas ku ojczyźnie;-) O 5 nad ranem byliśmy w Gdyni. Po przejściu odprawy granicznej i wysprzątaniu jachtu mogłem już jechać do pracy.

Piotr Kanclerz

Mapa



Trasa rejsu:
Gdynia - Baltijsk - Kaliningrad - Baltijsk - Gdynia
178 Mm / 39 h


W rejsie udział wzięli:

Kapitan

Piotr Kanclerz

I oficer

Katarzyna Szypowska

II oficer

Piotr Kamiński


Zbieżność nazwisk, bądź też jakichkolwiek miejsc jest przypadkowa;)




Locja Baltijsk / Kaliningrad
czerwiec 2007

Tajniak
Baltijsk
Farwater
Kaliningrad
Przed rejsem warto przygotować sobie kopie listy załogi (w 4-6 egzemplarzach), ksero karty bezpieczeństwa oraz ksero pierwszej strony paszportu kapitana. Nie jest to konieczne, aczkolwiek usprawni kontrolę. No i oczywiście załatwić wizę. Wizę załatwiamy w ambasadzie lub którymś z konsulatów [adresy tutaj]. Wiza do obwodu kaliningradzkiego do 3 miesięcy jest bezpłatna, a jej wydanie trwa 5 dni roboczych. Dla wiz o dłuższym okresie ważności obowiązuje test na HIV, który można zrobić płatnie lub też otrzymać bezpłatnie oddając krew w stacji krwiodawstwa (należy ładnie poprosić Panią o wydrukowanie tego wyniku i dołączyć go do wniosku wizowego). Z załatwieniem wizy nie ma większych problemów (może oprócz przygód w konsulacie;-) Należy również dodać, że takie rzeczy jak pieczątki AB już dawno przeszły do przeszłości...

Przed wpłynięciem na rosyjskie wody terytorialne należy wywołać russian coast guard na kanale 16 i poinformować o zamiarze wpłynięcia na ich wody. Należy również podać nazwę jachtu, ilość osób załogi oraz swoją pozycję. Jeżeli nie uda się wywołać ich (najlepiej by było po rosyjsku) należy nasłuchiwać kanał 16 w oczekiwaniu na pytanie "kakaja jachta" na pozycji "nasza pozycja". W przypadku braku odpowiedzi na 3-krotne wywołanie może do nas podpłynąć okręt i zażądać kontroli. My wpływaliśmy na rosyjskie wody terytorialne o godzinie 3 nad ranem i może dla tego nie odpowiedzili na nasze wielokrotne wywoływania. Pogranicznik, gdy pytałem go potem podczas kontroli, co powinienem był zrobić w tej sytuacji, odpowiedział, że czekać na zgodę przed wpłynięciem na rosyjskie wody terytorialne. Może po prostu najlepiej przekraczać granicę w dzień...

Przed wpłynięciem do Bałtijska prosić Baltijsk Traffic Control (kanał 74) o możliwość wejścia do portu oraz odprawę paszportową. Po uzyskaniu zgody i wejściu do portu zostaniemy skierowani do basenu numer 3 (zaznaczone na mapie), gdzie możemy czekać na odprawę.

W przypadku chęci płynięcia do Kaliningradu należy poprosić o zgodę Baltijsk Traffic Control (kanał 74).Drogi są dwie - farwaterem oraz zalewem. Jeżeli chcecie płynąc farwaterem warto powiedzieć, gdy was spytają, iż nie macie map zalewu oraz że macie zanurzenie większe niż 2m.

Przed wpłynięciem do Kaliningradu prosić Kaliningrad 47 (kanał 74) o możliwość wejścia do portu. W porcie można stanąć w kilku miejscach:
  • Pierwsze, ekskluzywne wręcz;), to przystań dla wodolotów, którą łatwo rozpoznać po ustawionym wodolocie "Halex". Obok toi toi oraz prysznic z zimną wodą. Teren ogrodzony płotem i nadzorowany 24h na dobę. Jedyny minus to cena, gdyż Pan nam zaśpiewał 30 euro / 8m jachtu / dobę!
  • Przy kolejnym w kierunku mostu nabrzeżu z bojami. Teren również ogrodzony, jednakże nam nie udało się znaleźć właściciela obiektu i do niego wejść.
  • Jeszcze następne nabrzeże- tu zapewne też można by było stanąć, teren graniczy z drogą i aczkolwiek jest niedozorowany.
  • Seweryn wspominał o możliwości stawania przy którymś z dźwigów na własną odpowiedzialności.
    Jeszcze inną, opcją jest wyczekać na otwarcie mostu (nie wiem w jakich godzinach, ale widzieliśmy że był otwarty) i stanąć przy którymś z bulwarów. W przypadku możliwości złożenia masztu istnieje możliwość dopłynięcia jeszcze dalej, do mariny w centrum miasta.

    Myślę, że wyprawę do Kaliningradu mogę spokojnie polecać wszystkim. Jest to najbliższy Zatoce Gdańskiej port zagraniczny i znajduje się w odległości jedynie 60 mil od Gdyni. A tym bardziej, że taki rejs spokojnie można zrobić w weekend...

    Powodzenia zatem!
    Piotr Kanclerz


    Oficjalna strona Urzędu Miejskiego w Kaliningradzie. Informacje te przytaczam w praktyce powyżej, jednakże może warto to mieć wydrukowane po rosyjsku, gdyby ktoś nie chciał was wpuścić, bo nie macie "agenta" dla statków handlowych;-).