Home Index page [<< First] [Last >>]
jakis czas potem zaczyna wiać wiatr i targać to cudo, które zrobiliśmy z genuy, poniewczasie kapitan decyduje się ją zrzucić, to co tam na dziobie w trójkę wyczynialiśmy z Łukaszem i Wojtkiem przechodzi do mojej prywatnej historii jako najstraszniejsza chwila w moim życiu - okazuje się, że jak się waży 60 kilo to ciężko zapanować nad 40 metrami kwadratowymi żagla a nawet ich częścią :) ale genua leży :) Morale: 10 :)
P1030097-52.jpg